Nadrabianie zaległości jest wielce przyjemne:) Przeniesiemy się dziś dwa miechy w tył, żeby zaznać słońca, które przyniosą Violens, Miami Horror i Arcade Fire. Będzie żal do lata że poszło i pretensja do jesieni... wiadomo o co.
Na głównej pozycji Kings of Leon i ich kolejny krok ku dziewczęcym sercom, a także kilka nut od Belle and Sebastian.
ZAPRASZAM!
wtorek, 19 października 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz